niedziela, 10 marca 2019

PRAWOSŁAWNEGO UKRAIŃCA W 55-TĄ ROCZNICĘ MORDÓW WOŁYŃSKICH POSŁANIE DO BRACI POLAKÓW

Nie ma zbrodniczych narodów, są zbrodnicze ideologie i organizacje.

Nacjonalizm ukraiński, jak każda odmiana faszyzmu, stosował zasadę: Kto nie z nami, ten przeciwko nam. Według OUN, nie może być neutralnych Ukraińców. 

Ja, wychowany w duchu patriotyzmu ukraińskiego, ukształtowany na klasyce polskiej, ukraińskiej, rosyjskiej, zachodnioeuropejskiej i amerykańskiej, nie mogłem się pogodzić z takim spojrzeniem na świat i na ludzi, dlatego też, jak i w związku ze świadomością tego, czego dopuścili się banderowcy na Wołyniu wobec ludności polskiej, podjąłem decyzję o poszukiwaniu materiałów stanowiących bazę moich badań nad nacjonalizmem ukraińskim.


Polecam tą cienką (jak niemal wszystkie tego autora), ale jakże ważną i bogatą w treści książkę śp. prof. Wiktora Poliszczuka - sprawiedliwego Ukraińca, który jako jeden z niewielu (nawet w Polsce przychodzi to z trudem i każdy potencjalny śmiałek musi się liczyć z piętnem "ruskiego agenta" i ostracyzmem) odważył się obnażać zbrodnie i mające się świetnie po dziś dzień - kłamstwa (neo)banderowskie... Poliszczuk został odznaczony  w 1998 roku przez Kongres Polonii Kanadyjskiej Złotą Odznaką Zasługi za działalność na rzecz Polonii, a pośmiertnie także Kresowy Ruch Patriotyczny przyznał mu laur „Polonia Mater Nostra Est”, który odebrała jego żona. Sympatia Kresowian czy Polonii niestety nie przekładała się na sympatię polskich państwowych oficjeli. Nigdy nie otrzymał on żadnego polskiego odznaczenia państwowego, które niestety nierzadko trafiają do osób o co najmniej wątpliwej sympatii do Polski i Polaków. "Posłanie" zostało wydane w 1998 roku, czyli jak mówi sam tytuł w 55 rocznicę mordów wołyńskich. W tej chwili, od wydania książki minęło 21 lat, a od apogeum ludobójstwa na Kresach aż 76 lat. Niestety kult ludobójców takich jak Bandera czy Szuchewycz (jego syn, gloryfikujący ojca jest uważany za "autorytet moralny") ma się na Ukrainie, z roku na rok coraz lepiej. Uroczystości związane z kolejnymi rocznicami powstania OUN, UPA czy nawet będącej pod bezpośrednim zwierzchnictwem hitlerowców zbrodniczej formacji SS-Galizien obchodzone są jako uroczystości państwowe, przy udziale wysokich przedstawicieli ukraińskiego rządu, a także - o zgrozo! - najwyższych przedstawicieli ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego, który nawiasem mówiąc w czasie II wojny światowej nierzadko wspierał ukraińskich szowinistów i ich niemieckich kompanów (zob. arcybiskup metropolita lwowski i halicki Andrzej Szeptycki, którego papież Franciszek ogłosił Sługą Bożym!). Obecny rok 2019 został nawet ogłoszony rokiem Bandery! Autor zawarł w swojej książce wiele przestróg, rozwiązań dotyczących problemu polsko-ukraińskiego sąsiedztwa a także różne tezy i plany współczesnych ukraińskich szowinistów, które niestety w dużej większości się sprawdziły, bądź sprawdzają - co dzieje się na naszych oczach przy bierności naszych i większości innych rządów. Książka po mimo upływu lat jest wciąż aktualna, a może nawet bardziej niż wtedy kiedy była pisana. Sądzę, że warto poświęcić odrobinę czasu, żeby zajrzeć pod podszewkę relacji polsko-ukraińskich, aby je lepiej poznać, zrozumieć i wyciągnąć własne konstruktywne wnioski. Poliszczuk brutalnie, ale merytorycznie i uczciwie rozprawia się ze szkodliwym i nierealnym giedroyciowskim mitem. Autor nigdy nie był w stanie zrozumieć stanowiska polskich władz wobec nierozwiązanego problemu banderowskich mordów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MeToo# - Sprawiedliwości stało się za dość?

Echa międzynarodowej akcji #MeeToo, nadal nie gasną. Wcześniej był przypadek przestępstw seksualnych, o jakie zostali oskarżeni Harvey Weins...