poniedziałek, 11 lutego 2019

Green Book - Niezwykła przyjaźń w czasach pogardy. Recenzja filmu Petera Farrellya, pokazująca jak przezwycięża się stereotypy rasowe i uprzedzenia. Zapraszam do lektury

Green Book
Niezwykła przyjaźń w czasach pogardy


Viggo Mortensen i Marhersala Ali w filmie Green Book


Na przełomie kilkunastu lat, amerykańskie kino nakręciło wiele filmów, poruszających temat ksenofobii i rasizmu. Missisipi w ogniu, Zabić drozda, Zielona mila czy Kamerdyner, to tylko kilka tytułów z wielu. Jednak nie wszystkie z nich są komediami, w których została nam przedstawiona historia niezwykłej przyjaźni, jaka może połączyć dwóch obcych ludzi, pochodzących z dwóch różnych światów.
Green Book  opowiada nam historię drobnego ulicznego cwaniaczka z nowojorskiego Bronxu  Tony’ego Vallelonga (Viggo Mortensen), który traci pracę w nocnym klubie.
Żeby zadbać o swoją rodzinę zatrudnia się w charakterze szofera u wybitnego, ekstrawaganckiego muzyka Dona Shirleya (Mahershala Ali). Razem wyruszają w wielotygodniowe tournee na południowe tereny Stanów Zjednoczonych.
Z początku niechęć obydwu panów do siebie, w trakcie podróży, przeradza się w wielką przyjaźń i wzajemny szacunek.
Film Petera Farrley’a, oparty na faktach, przenosi nas do lat 60. ubiegłego stulecia do czasów, gdzie niechęć i pogarda białych ludzi do czarnoskórych, była czymś na porządku dziennym. W tych, właśnie burzliwych latach, Don Shriley musiał radzić sobie z licznymi szykanami i lekceważącym podejściem do jego osoby. Nawet status legendarnego pianisty nie pomaga mu w zdobyciu należnego szacunku ze strony białych amerykanów. Kolor skóry ma kluczowe znaczenie w filmie. Gdy Don zamierza wyruszyć w trasę koncertową na południe USA, zaniepokojona wytwórnia płytowa zatrudnia Tony’ego Vallelonga jako szofera i ochroniarza. Na wszelki wypadek pakują mu do walizki książkę nazwaną „Green Book”, która jest poradnikiem dla wędrujących po kraju czarnoskórych obywateli.

 Głównym atutem filmu Farrley’a jest gra aktorska. Ali i Mortensen stworzyli interesujących bohaterów. Don, słynny pianista, jest osobą wyrachowaną, obytą w kulturze. Poważny, łączący w sobie arystokratyczny majestat. Jednak tak naprawdę, tworzy maskę, osłaniającą osobę samotną, zamkniętą w sobie i emocjonalnie kruchą. „Zbyt czarny dla białych, a dla czarnych zbyt biały”, cytując fragment jednej ze scen, Shirley sygnalizuje nam dramat jaki odbywa się w jego wnętrzu. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj postać Tony’ego Vallelonga. Viggo Mortensen zasługuje w tym filmie na oklaski. Aktor przeszedł znaczną metamorfozę – przytył, nabrał masy, przefarbował włosy oraz nauczył się języka włoskiego, a ponieważ sam pochodzi z Nowego Jorku, odegranie Amerykanina włoskiego pochodzenia, z wyraźnym nowojorskim akcentem, nie sprawiło mu żadnej trudności. Tony, to osoba wygadana i twardo stąpająca po ziemi, taranująca wszystkie przeszkody na swojej drodze, za pomocą siły i wrodzonego sprytu, który nieraz uratował mu życie. Pewny siebie osiłek, lubujący się w niesmacznych żartach, odpychający, grubiański i wydawałoby się pozbawiony jakiejkolwiek kultury i obycia, w przeciwieństwie do Shirley’a. Jednak to również człowiek o złotym sercu, oddany i wierny przyjaciel, a także kochający ojciec i mąż, walczący o każdego dolara dla swojej rodziny.

     Znany z takich komedii jak Głupi i Głupszy czy Movie 43, Peter Farrley stworzył film, który nie tylko bawi, ale przede wszystkim uczy, poruszając niezwykle ważny temat dyskryminacji rasowej jaka występuje w Stanach Zjednoczonych. Ukazuje nam dwoje ludzi różniących się między sobą kolorem skóry, między którymi może nawiązać się nić przyjaźni, nawet jeśli większość społeczeństwa jest temu przeciwna i patrzy na to z pogardą. Po obejrzeniu Green Book, widz wychodzi z uśmiechem na ustach, radością w sercu i w przeświadczeniu, że wbrew temu, co możemy przeczytać w gazecie lub Internecie o sytuacji jaka panuje na świecie, istnieje w ludziach jeszcze dobro i współczucie dla drugiej osoby.  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MeToo# - Sprawiedliwości stało się za dość?

Echa międzynarodowej akcji #MeeToo, nadal nie gasną. Wcześniej był przypadek przestępstw seksualnych, o jakie zostali oskarżeni Harvey Weins...